sobota, 22 lutego 2014

Akte
 
Ty zawsze potrafisz zwrócić na siebie uwagę. Tylko nie zawsze jest to dla Ciebie dobre. Co do Lavender to po prostu musisz jej jakoś unikać. Tej dziewczyny nie da się spławić. Nawet jak powiesz jej to prosto w twarz, obrazi się pogniewa, odejdzie, ale pewnie i tak za jakiś czas wróci. A jeśli nie, to będzie obgadywać Cię za każdym rogiem i wymyślać wredne plotki na twój temat. Nie wiem co gorsze.
 
Widzę, że Draco już zdążył Cię poznać. Nie wytrzymał zbyt długo. Chciałbym napisać, że do siebie pasujecie - on z alkoholem, Ty z papierosami. Niestety nie mogę tak mówić. Wydaje mi się, że to nie jest wcale taki dobry i porządny chłopak jakiego Ty potrzebujesz. Nie to żebym go negatywnie oceniała, bardzo go lubię jest świetnym przyjacielem. Jednak Ty jesteś teraz Gryffonką, a dla niego takie bariery potrafią być ogromnym problemem.
 
Nie powiem, mnie też strasznie denerwuje to że ta cała Grenger uczy transmutacji! Ledwo co skończyła szkołę, a uczy swoich rówieśników! Strasznie jej nie lubię, życzę jej żeby szybko zakończyła swoją karierę na tym stanowisku. Nie to żebym była wredna ;)
 
Bardzo brakuje mi rozmów z Tobą, nie mogę znieść tego że widujemy się tylko na jednych zajęciach, że mamy raptem kilkanaście minut w ciągu dnia na krótką rozmowę. Mam nadzieję, że przynajmniej w weekendy będzie trochę wolnego czasu i będziemy go spędzać wspólnie. Oczywiście jeśli nie wyjadę. Pewnie często będę teraz wychodzić w weekendy, spotykać się z moim partnerem.
A co do niego. Teraz jest to dla mnie jeszcze trudniejsze niż podczas wakacji. Rozmawiałam dzisiaj z Draco. Szliśmy razem na eliksiry.
 
- Co cię tak gryzie? - zapytałam go troskliwie. Znowu szedł jakiś nieobecny, patrzył w podłogę, mało go obchodziło.
- Nic.
- Przecież widzę, przestań to ukrywać. - objęłam go ramieniem i uśmiechnęłam się miło.
- Mam problemy w domu. - powiedział wreszcie, a ja poczułam się jakoś dziwnie. - Nie jestem jeszcze do końca pewien, ale mam swoje podejrzenia.
- Ale... Jakie podejrzenia? - byłam całkowicie zaskoczona.
- Porozmawiamy o tym później, dobrze? - spojrzał na mnie spokojnym, ale smutnym wzrokiem i odszedł w stronę swojej ławki zostawiając mnie samą na środku sali. Stałam tak przez chwilę lekko zdezorientowana, przestraszona, niepewna. Później odeszłam w swoją stronę.
 
Akte. Muszę Ci się do czegoś przyznać. To jest dla mnie bardzo trudne. Moim nowym partnerem jest ojciec Dracona - Lucjusz Malfoy. Sama nie wiem jak to mogło się stać, jak mogło połączyć nas coś takiego. To jest ojciec mojego przyjaciela! Na początku było trudno... Jednak po jakimś czasie, kiedy zapomniałam, że to starszy Malfoy wszystko się zmieniło. Był dla mnie po prostu mężczyzną, wspaniałym partnerem. Ale jak to będzie teraz? Mam nadzieję, że Draco o niczym nie wie.
 
W piątek wieczorem spotkam się z Lucjuszem. Porozmawiamy wtedy o tej sytuacji. Trochę mnie to przytłacza. Z Lupinem było łatwiej, chociaż z początku też ukrywaliśmy nasz związek. Nie to żebym za nim tęskniła. Nasze rozstanie było bolesne, wina leżała po obu stronach. Gdybym mogła cofnęłabym czas aby do tego nie doszło. Teraz jest już za późno. Opowiem Ci o tym innym razem, wybacz.
 
Jest już tak późno. Masz rację, rok szkolny zaczął się pełną parą. Z niecierpliwością czekam na koniec tygodnia. Mam nadzieję, że będziesz miała czas w sobotę, mogłybyśmy posiedzieć razem nad jeziorem, co Ty na to?
 
Muszę już kończyć, ledwo widzę.
 
Trzymaj się ciepło.
 
Astra
 
 

1 komentarz:

  1. Z Lucjuszem?! No pięknie!
    Rozdział super :) Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń